Penne z brokułami
Cytując samą siebie z joggera (przepis powstał samoistnie i niezależnie)
Penne z brokułami i zielonym serem
Brokuły wrzucam na osolony wrzątek na jakieś 7-8 minut. Na patelni rozgrzewam oliwę i wrzucam papryczki i trzy ząbki czosnku pociachanego. Delikatnie podsmażam i dorzucam podgotowane, porwane na różyczki brokuły. Duszę pod przykryciem na niewielkim ogniu, chwil parę. Rozdrabniam brokuły na kawałki. Wrzucam pokrojony ser zielony i czekam aż zacznie się rozpuszczać, dolewam śmietanę i mieszając dalej gotuję. Sos gęstnieje. Ugotowany makaron wrzucam do sosu, mieszam, posypuję żółtym serem i natką.
A dziś nie było żółtego sera, natki i papryczek za to dorzuciliśmy piersi kurczakowe w drobną kostkę pociachane. I pyszne było.
Aha i przydają się malutkie kapary, jak nie ma tej natki.
Penne z brokułami i zielonym serem
- makaron
- brokuły w ilości sztuk jeden
- czosnek
- trzy suszone peperoncino (a można i bez)
- oliwa
- zielony ser (Lazur! :)
- śmietana
- sól i pieprz
- żółty ser - parmezan ili też nie
- chętnie natka pietruszkowa
Brokuły wrzucam na osolony wrzątek na jakieś 7-8 minut. Na patelni rozgrzewam oliwę i wrzucam papryczki i trzy ząbki czosnku pociachanego. Delikatnie podsmażam i dorzucam podgotowane, porwane na różyczki brokuły. Duszę pod przykryciem na niewielkim ogniu, chwil parę. Rozdrabniam brokuły na kawałki. Wrzucam pokrojony ser zielony i czekam aż zacznie się rozpuszczać, dolewam śmietanę i mieszając dalej gotuję. Sos gęstnieje. Ugotowany makaron wrzucam do sosu, mieszam, posypuję żółtym serem i natką.
A dziś nie było żółtego sera, natki i papryczek za to dorzuciliśmy piersi kurczakowe w drobną kostkę pociachane. I pyszne było.
Aha i przydają się malutkie kapary, jak nie ma tej natki.
Comments
Post a Comment